– Założeniem całego projektu było to, o czym rozmawialiśmy na samym początku z inwestorem, że jeżeli budujemy z prefabrykatów, to wyciągnijmy z tych prefabrykatów wszystko to, co jest najlepsze: szybki montaż, gotowa elewacja, gotowość wszystkich trzech komponentów, minimalizacja ilości ekip na budowie, a co za tym idzie mniej kolizji z poszczególnymi wykonawcami i uwypuklijmy fakt, że to jest prefabrykowane. Dlatego rysunek elewacji, który pojawił się na tym budynku, całe podziały prefabrykatów, zostały tak zaprojektowane, żeby zrobić ciekawą elewację – mówił arch. Karol Nieradka z pracowni architektonicznej MAXBERG ze Szczecina, która za projekt „Dom w Grzepnicy” otrzymała pierwszą nagrodę XXVI edycji konkursu Polski Cement w Architekturze.
– Dom w Grzepnicy. Powiedział Pan, że ten mały obiekt miał w sobie wszystkie zalety prefabrykacji?
Arch. Karol Nieradka: – To jest obiekt bardzo niewielki, bo w skali architektury betonowej to ok. 250 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Parterowy dom jednorodzinny z wolnostojącym garażem. Dla nas to był kolejny projekt z elementów prefabrykowanych wielowarstwowych czyli z prefabrykatów trójwarstwowych z elewacją wylaną na etapie produkcji, ociepleniem wykonanym na produkcji oraz z częścią konstrukcyjną również zrobioną na hali. Przyjechały gotowe elementy, które zostały złożone na budowie w ciągu bodajże 4-5 dni. Oczywiście poprzedzone to było długimi miesiącami projektowania. Założeniem całego projektu było to, o czym rozmawialiśmy na samym początku z inwestorem, że jeżeli budujemy z prefabrykatów, to wyciągnijmy z tych prefabrykatów wszystko to, co jest najlepsze: szybki montaż, gotowa elewacja, gotowość wszystkich trzech komponentów, minimalizacja ilości ekip na budowie, a co za tym idzie mniej kolizji z poszczególnymi wykonawcami i uwypuklijmy fakt, że to jest prefabrykowane. Dlatego rysunek elewacji, który pojawił się na tym budynku, całe podziały prefabrykatów, zostały tak zaprojektowane, żeby zrobić ciekawą elewację. Budynek ma delikatne przefazowania na elewacji i to jest odzwierciedlenie konstrukcyjne poszczególnych elementów, które przyjechały i zbudowały ten dom.
– Czy prefabrykacja to przyszłość budownictwa?
Arch. Karol Nieradka: – Absolutnie tak. Wiemy doskonale, że to, co się dzieje w świecie zachodnim, następnie przychodzi do nas. Nie jesteśmy krajem specjalnie innowacyjnym jeżeli chodzi o budowanie, a Niemcy i cała Skandynawia to jest absolutnie prefabrykacja. Koszty pracy wzrosły radykalnie. Dostępność materiałów i wahania cen tych materiałów są ogromne. Przy prefabrykacji mamy kontraktową cenę za montaż i za elementy, jednego wykonawcę, który wykonuje nam cały obiekt. Robimy w tej chwili budynki apartamentowe, sześciokondygnacyjne o powierzchniach po 20 tys. m2 z wielowarstwowych prefabrykatów. Bardzo szybki montaż, bo taki budynek robimy dwoma dźwigami w ciągu roku. Absolutnie prefabrykacja to jest tylko i wyłącznie przyszłość. Tradycyjne murowanie miesiącami tanią siłą roboczą powoli się kończy. Bo nie ma tej siły roboczej i nie bardzo ktoś chce tanio to robić.