– Znamy słabości prefabrykacji, ale nie do końca zdajemy sobie sprawę z tkwiącego w niej potencjału, on jest dopiero do odkrycia. Prefabrykacja z lat 70.-80. niosła złe skojarzenia w pokoleniu starszym. Ludzie, którzy dzisiaj podejmują decyzje o tym, jak mieszkać i gdzie mieszkać – już takich skojarzeń nie mają. Prefabrykacją są zainteresowani deweloperzy. Mam przeczucie, że najbliższe lata otworzą rynek dla prefabrykacji – powiedział Konrad Grabowiecki z pracowni BBGK Architekci, która zdobyła pierwszą nagrodę w XXI edycji Konkursu Polski Cement w Architekturze za budynek wielorodzinny przy ul. Sprzecznej 4 w Warszawie.
Kilkaset osób wzięło udział w uroczystości rozstrzygnięciu XXI edycji konkursu Polski Cement w Architekturze, która odbyła się 1 grudnia 2017 r. w siedzibie SARP w Warszawie. Konkurs Polski Cement w Architekturze to wspólna inicjatywa SARP i Stowarzyszenia Producentów Cementu. Począwszy od 1997 roku co roku nagradzane są najlepsze obiekty, w które zrealizowano z wykorzystaniem technologii betonowej. Podczas rozstrzygnięcia konkursu obecny był Tomasz Żuchowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa. W imieniu Stowarzyszenia Producentów Cementu nagrody wręczali – prof. Jan Deja, dyrektor biura SPC i szef marketingu Zbigniew Pilch, a w imieniu SARP – przewodniczący jury arch. Grzegorz Stiasny.
Potencjał do odkrycia
Pierwszą nagrodę przyznano dla BBGK Architekci za Budynek Wielorodzinny przy ul. Sprzecznej 4 w Warszawie „za udaną próbę ukazania potencjału jaki ma w sobie technologia prefabrykowanego betonu. Za architekturę ponadczasową, łączącą w sobie piękno, trwałość i funkcjonalność. Stworzenie miejsca o niepowtarzalnym klimacie, gdzie każdy starannie zaprojektowany element tworzy wysoce estetyczną całość”.
Wojciech Kotecki z BBGK Architekci dziękował zespołowi za pracę przy projektowaniu i realizacji obiektu Sprzeczna 4. – Chciałem także podziękować za wizjonerstwo inwestorowi obiektu – panu Romanowi Stanisławskiemu właścicielowi firmy Budizol. Poprosił nas o zrobienie projektu, który odczaruje „wielką płytę”. Wydaje mi się, że nagroda w konkursie jest dowodem na to, że nam się to udało – mówił Kotecki.
Zdaniem Konrada Grabowieckiego z BBGK Architekci, to oczywiste, że prefabrykacja wróci. – Znamy jej słabości, ale nie do końca zdajemy sobie sprawę z tkwiącego w niej potencjału, on jest dopiero do odkrycia. Dlatego w dużej mierze od nas – architektów zależy jak będzie wyglądał nasz krajobraz. Prefabrykacja z lat 70.-80. niosła złe skojarzenia w pokoleniu starszym. Ludzie, którzy dzisiaj podejmują decyzje o tym, jak mieszkać i gdzie mieszkać – już takich skojarzeń nie mają. Prefabrykacją są zainteresowani deweloperzy, którzy nas o nią pytają i obserwują rynek. Mam przeczucie, że najbliższe lata otworzą rynek dla prefabrykacji – dodał Grabowiecki.
BBGK Architekci otrzymali pierwszą nagrodę
Architektura monumentalna ze świetnymi detalami
Jedną z dwóch równorzędnych drugich nagród przyznano pracowni HRA Architekci za Siedzibę Sądu Rejonowego w Siedlcach. Nagrodę przyznano „za wykorzystanie betonu – współczesnego kamienia, który pozwolił mocno połączyć formę i funkcję obiektu. Pomógł w stworzeniu nastroju Powagi i Spokoju. Precyzja i jakość wykończenia powierzchni przypominają słowa Adolfa Loosa, że „nowoczesne piękno określa dokładność wykonania i szlachetność czystego materiału, a zbyteczny ornament jest zbrodnią”.
– Chodziło nam o stworzenie architektury monumentalnej, która jednoznacznie kojarzyła by się z władzą sądowniczą. W naszym odczuciu beton był najwłaściwszym materiałem do osiągnięcia celu. Cała konstrukcja naszego budynku została wykonana jako żelbetowa, monolityczna, elewacje zewnętrzne zostały wykonane jako prefabrykowane. Dodatkowo mamy prefabrykaty betonowe umieszczone na placu przed budynkiem – mówił architekt Michał Chrzanowski z HRA Architekci. – Bardzo dużo ludzi w Siedlcach trzymało kciuki za zdobycie tej nagrody. Budynek bardzo podoba się mieszkańcom i jest pokazywany jako wizytówka miasta.
Elżbieta Kozłowska, HRA Architekci: – Z betonem nie było łatwo pracować. Poszczególni wykonawcy nie byli przygotowani na to, że beton ma być architektoniczny. W budynku zrobiliśmy świetne detale i bardzo nam się podoba. Np. nowością jest godło – orzeł, wyrzeźbione w betonie, które zostało umieszczone na elewacji zewnętrznej i w sali rozpraw.
HRA Architekci otrzymali drugą nagrodę
Podróż przez czas
Drugą nagrodę zdobyło również Biuro Architektoniczne Stelmach i Partnerzy za Teatr w budowie, Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Nagrodę przyznano „za wykreowanie z ruin idealistycznego świata kompozycji i proporcji, w którym poszukiwać można niepodważalnych aksjomatów architektury. Za charakterystyczny język klasycznego porządku architektury uwolniony od powierzchownej dekoracyjności. Za nieustępliwy, konsekwentny perfekcjonizm, upartą wiarę w porządkującą dla przestrzeni rolę architekta”.
Bolesław Stelmach w projektowanie i budowę Centrum Spotkania Kultur w Lublinie włączył się w 2009 roku po wygraniu konkursu architektonicznego. A trzeba wspomnieć, że sam obiekt był budowany 44 lata! – To budowla nieporównywalna z niczym innym, to była podróż przez czas. Dopiero budując ten obiekt uświadomiłem sobie, że architektura może mieć wymiar artystyczny. Że zapisywanie czasu w dziele sztuki, podobnie jak u Marcela Prousta „W poszukiwaniu straconego czasu”, może mieć bardzo indywidualny, bardzo prywatny wymiar – tłumaczył Bolesław Stelmach. – Zachowałem i wydobyłem jako zabytek wszystkie elementy, które budowały ten obiekt przez ponad 40 lat. Dodałem nowe elementy w betonie i żelbecie. Współczesna kultura została przeze mnie zapisana jako multimedialne ekrany na trzech poziomach. Przekreślenie ruin niedokończonego teatru, to gest współczesności, który jednocześnie przekreśla przeszłość, ale nadaje tej ruinie nowe życie. Jest jak strumień, który przepływa przez pustynię, a wokół tego strumienia wyrastają drzewa i krzewy. Przestrzeń, którą udało mi się pokazać w wielu wymiarach służy przyszłości, służy młodym ludziom, którzy okupują kurhany. To obecnie jedno z ulubionych miejsc spotkań studentów, na których wylegują się ze swymi laptopami albo jeżdżą na deskorolkach.
Według Bolesława Stelmacha część historyczna obiektu, którą odziedziczyliśmy po PRL-u jest budowana z cegły, część współczesna – z betonu. Betonowe elementy były teksturowane, nadawany był im wymiar kamienia obrabianego ręcznie. Wszystko po to, by beton różnie odbierał światło, różnie kształtował wnętrze.
– Robotnicy, którzy ze mną kształtowali ten beton nadawali mu różne nazwy. Np. nacinane elementy betonowe nazywali „mezopotamia”, beton rowkowany – „kanelury”, a beton który pozwalał na odkuwanie fragmentów – „skała”. Te ślady ludzkich rąk, ślady obróbki – mają dla mnie ogromne znaczenie, podobnie jak pozostawione ślady budowania – dodał Bolesław Stelmach.
„Teatr w budowie” otrzymał również nagrodę specjalną ufundowaną przez Stowarzyszenie Producentów Betonu Towarowego w Polsce. – Jako branża jesteśmy szczęśliwi, że beton jest nowoczesnym materiałem, ekologicznym, daje niesamowite możliwości kreowania przestrzeni. Jest materiałem, po który polscy architekci sięgają chętnie i coraz częściej – mówił Michał Daszkiewicz, prezes SPBT wręczając nagrodę Bolesławowi Stelmachowi.
Beton modny w architekturze
Architektom nagrodzonym i wyróżnionym w konkursie gratulował prof. Jan Deja, , dyrektor biura Stowarzyszenia Producentów Cementu.
– 21 lat owocnej współpracy ze Stowarzyszenie Architektów Polskich przy organizacji konkursu Polski Cement w Architekturze – robi wrażenie – ocenił prof. Jan Deja. – To konkurs, w którym od wielu lat chcemy pokazać, że beton dla architekta może być atrakcyjnym materiałem. Pozwala na kształtowanie form, które są niemożliwe do osiągnięcia przy wykorzystaniu innych materiałów. Ta plastyczna faza, w której beton zaczyna dojrzewać, daje architektom ogromne możliwości, i co nas cieszy obserwując przez ponad 20 lat obiekty zgłaszane na konkurs, widzimy że oni to coraz bardziej doceniają. Jesteśmy pod wrażeniem tego, jak modny stał się beton w architekturze. Najbardziej uznane pracownie architektoniczne sięgają śmiało po beton dostrzegając jego możliwości. Dodatkowo cieszy nas fakt, że młodzi architekci także korzystają z tych doświadczeń. Beton to materiał, który w ich rękach, pozwala z szarej bryły wykreować brylant. Jako producenci cementu zachęcamy architektów do korzystania z betonu, gdyż dzięki temu jest szansa na zbudowanie piękniejszej Polski.
Twórca szkoły architektury betonowej
Nagrodę specjalną w konkursie, za całokształt działalności twórczej z użyciem technologii żelbetowej, otrzymał również prof. Dariusz Kozłowski z Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej.
Laudację na cześć prof. Dariusza Kozłowskiego odczytał arch. Bohdan Lisowski. To nagroda dla „architekta, nauczyciela, profesora, promotora dobrej architektury, człowieka bezwzględnego w dążeniu do piękna i prawdy, (…) i twórcy szkoły architektury betonowej.”
Zdaniem prof. Dariusza Kozłowskiego architektura betonowa w naszym kraju staje się architekturą europejską. – Widać w niej świeży powiew i można stwierdzić, że będzie się ona rozwijała jeszcze bardziej. Architekci lubią beton, a jakość betonu i technologia osiągnęły poziom światowy – mówił prof. Kozłowski.
Przypomnijmy, że prof. Dariusz Kozłowski, jako współautor projektu Drogi Czterech Bram – Wyższego Seminarium Duchownego Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców w Krakowie, był laureatem I edycji konkursu Polski Cement w Architekturze w 1997 roku. Z kolei w 2007 roku zdobył wyróżnienie w XI konkursie Polski Cement w Architekturze za „Casa Olajossy dom pod Lublinem”.
Laureatowi gratulował prof. Jan Deja. – Pamiętam pierwszą edycję konkursu, kiedy oceniałem zgłoszone obiekty. W gronie jurorów zgodnie stwierdziliśmy, że Klasztor Zmartwychwstańców w Krakowie, to dzieło ponadczasowe, wykraczające poza ramy zwykłej architektury. Ten obiekt był dla nas ogromną inspiracją, kiedy zobaczyliśmy, że beton może być tak piękny – mówił prof. Deja. – Nagradzając profesora Kozłowskiego po 21 latach, chcieliśmy mu podziękować za to, że jest z nami. Nie tylko w konkursie „Polski Cement w architekturze”, ale także w konkursie dla młodych architektów pt. „Architektura betonowa”, który organizujemy od 17 lat. Prof. Kozłowski jest z nami umysłem, sercem i ciałem podczas warsztatów architektonicznych, które kilkakrotnie organizowaliśmy. To jego zaangażowanie, pasja, która widoczna jest w jego działaniu, obserwowanie młodych ludzi – studentów, którzy rzadko mieli okazję do żywego kontaktu z betonem, to coś za co jako środowisko jesteśmy mu bardzo wdzięczni. Pełne uznanie i szacunek dla prof. Dariusza Kozłowskiego i podziękowanie za to co zrobił dla architektury betonowej.
Prof. Jan Deja zaprosił architektów do udziału w kolejnej, XXII edycji konkursu, która zostanie rozstrzygnięta w grudniu 2018 roku.