Aktualności
Produkujemy – budujemy lokalnie, funkcjonujemy globalnie
Sytuacja przemysłu cementowego w Polsce, jego przyszłość, wyniki sprzedaży cementu i prognozy 2013 r. – to najważniejsze tematy poruszane podczas konferencji prasowej Stowarzyszenia Producentów Cementu, która 9 kwietnia 2013 r. odbyła się w Warszawie.
Podczas konferencji prasowej, która odbyła się pod hasłem – „Produkujemy – budujemy lokalnie, funkcjonujemy globalnie” – na pytania dziennikarzy odpowiadali:
Leonard Palka – Przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu (Dyrektor Lafarge Kujawy)
Rudiger Kuhn – Członek Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu (prezes Zarządu Cemex Polska Sp. z o.o.)
Mossy O’Connor Cement Managing Director CRH Poland
Prof. Jan Deja – Dyrektor Biura Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu
Dr Bohdan Wyżnikiewicz – Ekspert Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową
ZNACZENIE PRZEMYSŁU CEMENTOWEGO DLA GOSPODARKI
– Skończył się pierwszy kwartał tego roku, mamy dane na temat konsumpcji cementu i możemy prognozować jak będzie wyglądała przyszłość. Jest okazja by porozmawiać o przemyśle cementowym nie tylko w Polsce, ale także w Europie – rozpoczął konferencję Leonard Palka, Przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu.– Polska jest skazana rozwój. Wcześniej czy później musimy dogonić rozwinięte kraje gospodarcze. Tych zadań się nie spełni bez nowoczesnego, w pełni przygotowanego przemysłu cementowego. Nasz przemysł jest nowoczesny dzięki inwestycjom, które od początków prywatyzacji branży – od 17-18 lat – sięgnęły 10 mld złotych. W naszych cementowniach zastosowano nowoczesne rozwiązania produkcyjne i te dotyczące ochrony środowiska.
Według Leonarda Palki przemysł cementowy jest ważny nie tylko globalnie, ale także dla lokalnych społeczności. – Szacujemy, że przemysł cementowy w Polsce daje pracę 25 tysiącom ludzi. Nasze cementownie w postaci podatków i innych opłat przekazują do skarbu państwa i samorządów lokalnych od 1,5 do 1,7 mld złotych rocznie. Obecnie jesteśmy przygotowani na produkcję 24 mln ton cementu rocznie. Mamy rezerwy produkcyjne. Konsumpcja cementu jest wskaźnikiem rozwoju. Wierzymy, że w kolejnych latach ten rozwój nastąpi. W 2014 roku będą już widoczne tendencje wzrostowe konsumpcji cementu, a w latach 2016 – 2017 wejdziemy na drogę zwiększonej konsumpcji sięgającej 20 mln ton rocznie – tłumaczył Leonard Palka.
Przemysł cementowy w Polsce to obecnie 13 zakładów cementowych należących do 9 międzynarodowych grup cementowych. Dzięki inwestycjom przekraczającym 10 mld złotych, przeprowadzonym w minionym dwudziestoleciu, przemysł cementowy w Polsce jest jednym z najnowocześniejszych w Europie.
Aktualną sytuację gospodarczą przedstawił podczas konferencji dr Bohdan Wyżnikiewicz, ekspert z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową: – Jeżeli chodzi o gospodarkę mamy sytuację niepewną. Przetrwaliśmy kryzys roku 2009 z hasłem „zielonej wyspy”. Teraz nie mamy recesji, ale spowolnienie gospodarcze. Obecnie mamy dno tego spowolnienia. Druga połowa roku powinna być lepsza niż pierwsza. Jest dużo korzystnych zjawisk. Wkrótce będziemy mieli dodatni bilans handlowy. Zawsze po spowolnieniu następuje ożywienie gospodarcze, które powinno być widoczne już po drugim, trzecim kwartale roku – wyjaśniał dr Bohdan Wyżnikiewicz. – W Polsce swoistym fenomenem jest niska stopa inwestycji. Ostatnio była wyższa w związku z inwestycjami związanymi z Euro 2012.
PRZEMYSŁ CEMENTOWY W POLSCE
Przemysł cementowy stanowi kręgosłup krajowej i lokalnej gospodarki. Promuje lokalną bazę przemysłową, napędza rozwój miejscowej gospodarki i wykorzystuje wykwalifikowaną kadrę.
Przemysł cementowy w Polsce od lat dobrze rozumie koncepcję innowacyjności, ponieważ opracowuje uniwersalne, efektywne kosztowo i ekologicznie procesy produkcyjne i produkty.
Polska branża cementowa wykorzystuje do produkcji krajowe (lokalne) surowce kopalne i energetyczne oraz energię elektryczną.
Przemysł cementowy w Polsce jest także pionierem w zagospodarowaniu surowców odpadowych. Wytworzone z nich paliwa alternatywne są wykorzystywane przy produkcji klinkieru w piecach cementowych.
ZAGROŻENIA DLA BRANŻY CEMENTOWEJ
Kryzys finansowy odcisnął swoje piętno na europejskim przemyśle cementowym. Obecnie ten strategiczny sektor nie osiąga odpowiedniej rentowności, bo średnia stopa zwrotu z kapitału za ostatnie cztery lata była o 3-5 procent niższa od kosztu tego kapitału. (źródło – raport BCG z 2013 r.)
Ten brak zwrotu z kapitału częściowo wynika z czynników zewnętrznych i narzuconych zobowiązań. Przedsiębiorstwa stoją w obliczu poważnych inwestycji i kosztów operacyjnych związanych z koniecznymi do spełnienia wymogami prawodawstwa ochrony środowiska w Europie. To niekorzystne położenie konkurencyjne oznacza, że przemysł ten nie może konkurować z rynkiem eksportowym, poprawić rentowności w Europie, ani podjąć działań w celu racjonalizacji mocy produkcyjnych.
– Gdy mówimy o rentowności branży cementowej wszyscy biorą pod uwagę koszty produkcji i cenę sprzedaży – mówił Rudiger Kuhn, Członek Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu. – W cementownię trzeba zainwestować około pół miliarda złotych. Rozpoczynając produkcję cementu producent zobowiązuje się pozostać na danym terenie 60 – 70 lat. Jest partnerem dla społeczności lokalnej. Oczekuje zapewnienia stabilnych warunków dla swojej inwestycji. W każdym roku trzeba remontować cementownię za 10 – 15 mln złotych. Są inwestycje związane z eliminowaniem zapylenia, spełnieniem warunków prawnych. Rozmawiając o rentowności błędne jest porównywanie wyłącznie kosztów produkcji i marży. Za tym stoi całkiem inna skala inwestycji. Koncerny są elementem globalnych korporacji. Z opracowanego w 2013 r. raportu BCG wynika, że przy koszcie kapitału 8% osiągamy rentowność na poziomie 2%. Z tego względu rzeczywistym zagrożeniem jest zahamowanie przez korporacje inwestycji w naszych zakładach. Z globalnej perspektywy Europa jest mało rentownym i drogim obszarem produkcji.
Przemysł cementowy w Polsce w ostatnim okresie zrealizował szereg inwestycji w poprawę efektywności produkcji i ochronę środowiska. Nakłady inwestycyjne związane bezpośrednio z ochroną środowiska w latach 2008 – 2012 wyniosły ponad 500 mln złotych.
Sąsiadujące z Polską kraje nieobjęte Europejskim Systemem Handlu Emisjami nie mają żadnego interesu w ograniczaniu emisji CO2. To powoduje, że polscy producenci cementu nie są konkurencyjni na polskim rynku, ponieważ albo inwestują w technologie ograniczające emisje, albo muszą kupować uprawnienia do emisji.
– W Polsce produkujemy cement zgodnie ze standardami unijnymi i ponosimy tego koszty. Ale trochę dalej, na Ukrainie i na Białorusi już przepisy unijne nie obowiązują. Na Białorusi powstają trzy cementownie w oparciu o technologię chińską, które będą gotowe pod koniec roku. Co będzie jeśli ktoś wpadnie na pomysł wysłania tego cementu do Polski np. 1 mln ton? – pytał Rudiger Kuhn. – Ten cement będzie tańszy od naszego i wpływ takiego działania na naszą branżę będzie ogromny.
Prof. Jan Deja, Dyrektor Biura Stowarzyszenia Producentów Cementu zwrócił uwagę, że branża cementowa w Polsce „stoi przy ścianie jeżeli chodzi o emisję CO2”.
– Dlatego stosujemy paliwa alternatywne i podstawiamy klinkier dodatkami mineralnymi na ogromną skalę. Dla CO2 granica na Bugu nie istnieje. Nie ma najmniejszego znaczenia czy to jest CO2 wyemitowane w Kamieńcu Podolskim, gdzie np. koncern CRH ma swoją cementownię, czy też CO2 wyemitowane w Ożarowie, gdzie także jest cementownia CRH. Ale patrząc na to z perspektywy globalnej, jeżeli właściciel poczuje się zagrożony biznesowo w Polsce i stanie przed perspektywą zakupu pozwoleń na emisję CO2, może podjąć decyzję o produkcji na Ukrainie – mówił prof. Jan Deja,
Z raportu BCG wynika, że jeżeli cena uprawnienia za emisję CO2 przekroczy 10 euro za tonę to produkcja cementu w Polsce wschodniej będzie nieopłacalna. – Bardziej opłaci się przywieźć cement z Ukrainy – dodał prof. Deja.
Do zagrożeń dla przemysłu cementowego w Polsce można także zaliczyć znikający rynek inwestycyjny np. energetyka.
Inne zagrożenia to wzrost cen nośników energii: energii elektrycznej, której udział w kosztach wynosi od 30 do 35%, węgla kamiennego (udział w kosztach paliw waha się w przedziale od 25 do 28%), a także gazu, oleju napędowego i benzyny.
– By wykorzystać odpady jako paliwa alternatywne musieliśmy zainwestować kilkaset milionów złotych w instalacje. Obniżyliśmy jednostkowe koszty produkcji, ale wiązało się to z inwestycjami. Każdy chce poruszać się dobrą autostradą, jechać pięknym wiaduktem, mieszkać w energooszczędnym domu. Całe społeczeństwo korzysta z naszego produktu, ale nie przyznaje mu wartości. Każdy konsumuje, oczekuje byśmy inwestowali, wytwarzali najlepszy produkt, najlepiej nic nie emitowali i dawali pracę jak największej liczbie ludzi. Ta mentalność, która wymaga od naszych produktów najwyższej jakości, ale odziera go z wartości, jest kolejnym zagrożeniem dla naszej branży – zakończył Rudiger Kuhn.
PRZYSZŁOŚĆ BRANŻY CEMENTOWEJ
Przemysł cementowy w Polsce może odegrać istotną rolę w realizacji planów modernizacyjnych np. w budowie infrastruktury komunikacyjnej, rozwoju mieszkalnictwa, projektów energetycznych i projektów związanych z ochroną środowiska. Dalsza rozbudowa infrastruktury technicznej musi być oparta na materiałach budowlanych wytwarzanych w naszym kraju.
Możliwość utrzymania lokalnego, sprawnego przemysłu cementowego w naszym kraju, zagwarantuje również bezpieczeństwo dostaw. Import cementu z krajów spoza UE może wiązać się z dużymi problemami wynikającymi z niestabilności politycznej i gospodarczej. Jeżeli wyzwań, przed jakimi stoi przemysł, nie rozwiąże się na czas, popyt będzie w przyszłości w coraz większym stopniu zaspokajany przez import.
Jeżeli inwestycje w budownictwo mogą pomóc Polsce nadrobić dystans wobec krajów „starej” Unii to utrzymanie krajowego przemysłu cementowego ma kluczowe znaczenie, ponieważ zagwarantuje lokalny łańcuch dostaw w sektorze budownictwa.
Komisja Europejska mocno akcentuje dążenie do zwiększenia udziału przemysłu w PKB Unii Europejskiej z dzisiejszego poziomu wynoszącego ok. 16% do 20% w roku 2020.
Przemysł cementowy w naszym kraju powinien rozwijać się w przewidywalnych warunkach gospodarczych, przy wsparciu decydentów i stabilnych ramach prawnych. Najważniejsze obszary to:
- utrzymanie poziomu nakładów na rozbudowę polskiej infrastruktury w nowej perspektywie finansowej UE,
- konsekwentne, przewidywalne ramy prawne umożliwiające długoterminowe planowanie inwestycji, uwzględniające zagadnienia ekonomiczne, ekologiczne i socjalne,
- właściwe zachęty regulacyjne napędzające wzrost gospodarczy np. budownictwo energetyczne, mieszkalnictwo,
- zapewnienie na poziomie UE sprawiedliwych warunków gospodarowania zgodnymi z wymogami regulacyjnymi.
WYNIKI SPRZEDAŻY CEMENTU W I KWARTALE 2013 ROKU (TYS. TON)


WZROST CEN NOŚNIKÓW ENERGII W PORÓWNANIU DO CEN CEMENTU

RENTOWNOŚĆ PRZEMYSŁU CEMENTOWEGO






aktualizacja – 16 kwietnia 2013 r