Aktualności

Aktualności
09 lutego 2006

Euronews styczeń 2006

Zmiany Klimatu: Komisja Europejska dopasowuje historię do swoich celów.


Wszyscy reprezentanci przemysłu, którzy uczestniczyli w spotkani dotyczącym zmian klimatu w Montrealu (grudzień 2005) byli bardzo zaskoczeni euforią reprezentantów Komisji Europejskiej). Ten optymizm odzwierciedlał się również w deklaracjach do etapu Post Kioto (Europejski System Handlu Emisjami) oraz w obliczeniach przedstawionych w przewodniku do II Etapu HE.
Cembureau jest przekonane, że inne spojrzenie jest właściwe. Nawet pomimo, że drzwi do przyszłych negocjacji nie zostały zamknięte żaden ze znaczących emiterów (USA, Chiny, Indie oraz Australia) nie wykazał najmniejszego zainteresowania partycypacją w Systemie Handlu Emisjami w wykonaniu UE. Jest oczywiste, że ESHE nie zdało trzech podstawowych testów przedstawionych przez Cembureau do Komisji Europejskiej, a zapewniających prawidłowe funkcjonowanie Systemu w okresie Post-Kioto: nie redukuje efektywnie emisji CO2, giełda nie działa prawidłowo oraz wykańcza europejski przemysł wprowadzając znaczne zakłócenia w jego konkurencyjności do krajów spoza UE.
ESHE w połączeniu z pozostałymi czynnikami nie doprowadzi do znaczącej redukcji emisji CO2. Spodziewana była znaczna redukcja spowodowana przejściem na zasilanie gazem naturalnym przemysłu energetycznego. W rzeczywistości wzrasta wykorzystanie węgla, co jest spowodowane wysoką ceną gazu oraz zagrożeniem zaopatrzenia w ten surowiec ze strony Rosji, a co za tym idzie uniezależnienie gospodarki energetycznej UE. Komisarz ds. Energii Andris Peblas musi ostatecznie wyznaczyć jeden priorytet. Tendencja ta nie musi być wynikiem ESHE ale mimo wszystko pokazuje słaby wpływ Systemu jako narzędzia rynkowego.
ESHE na działa zrównoważenie na poziomie krajów jak również w Unii Europejskiej, co może jeszcze się pogorszyć po włączeniu do systemu emisji z lotnictwa.
Największym problemem z Systemem jest fakt, że wpływa on, w obecnym stanie, bardzo negatywnie na konkurencyjność europejskiego przemysłu. Jest to jeden z podstawowych wniosków EUROFER (Europejska Konfederacja Żelaza i Stali). Autorzy krytykują rozbieżność pomiędzy deklaracją rozwoju przemysłu w Strategii Lizbońskiej a założeniami wytycznych środowiskowych dla Krajów Członkowskich na drugi okres HE (2008-2012), które „ zdecydowanie wpłyną negatywnie na rozwój przemysłu nie uczestniczącego w Systemie”
Oczywiście ograniczone zostaną również nowoczesne efektywne energetycznie zakłady (cementownie), których wydajność zostanie zmniejszona ponieważ cena jednej tony uprawnienia (25 Euro) stanowi często więcej niż 1/3 ceny tony gotowego produktu. Tego typu obniżenie produkcji jest już widoczne w niektórych krajach, np we Włoszech gdzie w zapotrzebowanie na cement rośnie i aby zaspokoić potrzeby rynku trzeba będzie ten produkt importować z krajów, w których System nie obowiązuje. Reasumując: Kierunek do deindustrializacji jest obecnie bardziej prawdopodobny niż realizacja założeń Strategii Lizbońskiej dotyczącej rozwoju przemysłu.

Poprzedni artykuł

Euronews grudzień 2005

Następny artykuł

Concrete Roads 2006

Podobne artykuły

Debata

Trzeba chronić polski przemysł cementowy i wzmocnić…

– Jesteśmy otwarci na zmiany mające ochronić…
Czytaj dalej
Raport

Raport EY Polska: Rośnie znaczenie branży cementowej…

Rośnie znaczenie przemysłu cementowego dla budownictwa, gospodarki…
Czytaj dalej
Architektura

Między twórcą a tworzywem

Autorzy projektów pięciu obiektów zostali nagrodzeni w…
Czytaj dalej
Architektura

Beton – hybryda natury i technologii

– To nagroda dla materiału, który gra…
Czytaj dalej